niedziela, 27 października 2013

Mulina mulina mulina!

Nie wiem jak wy, al ja lubię ręczne robiona biżuterie. Teraz akurat dopadły mnie bransoletki i w ogóle różne rzeczy robione z muliny. Niektóre są pracochłonne ale dają niezły efekt. Macie tu kilka moich wyrobów:
takie tam do kluczy ;* mam tez bransoletke ale gdzies sie zapodziala...

snurecek <3

bednarek dla zofji

Kwiatonator dla karoliny

Slytherin dla anki

taki tak sznureczek

taka w falki

to moja <3
kolorowe sznureczki



piątek, 25 października 2013

Safe and Sound

Naprawdę nie wiem co mi się stało... Rzadko mi się to zdarza... Otóż jest jedna piosenka, która tak przypadła mi do gustu, że po prostu nie mogę przestać jej słuchać. A że piosenka jest nieco depresyjna to ciągle jestem nieco zdołowana... Zresztą sami posłuchajcie i oceńcie:

Ten refren... tak mi się przyczepił... Just close your eyes, the sun is going down, You'll be alright, no ona can hurt you now, come morning light, You and I'll be safe and sound... 
Dobra już was nie zamęczam ;* Mam nadzieję że się podoba.

wtorek, 22 października 2013

Marsz żonkilowy - zdjęcia

Uwaga uwaga!
Ogłoszenie nr 1: Chciałam bardzo przeprosić wszystkich którzy choć raz weszli na mojego bloga i stwierdzili nieobecność nowych postów... Ale mam też usprawiedliwienie, miałam drobny wypadek i byłam jakiś czas w szpitalu, teraz mam dużo nauki i nadrabiania więc nie było czasu... Wybaczcie.
Ogłoszenie nr 2: Odnalazły się zdjęcia z marszu żonkilowego i kwesty. ^^
artur z karolinką

od lewej: Kszysztof, Wera, Adka, Artur, Ja i Celina
Jeszcze przed kwesta

Kszysztof, Wera, Nikola, Ania 

Ola i Celina

A to juz marsz :3
od lewej: zosia zasloniona przez chorągiew, ta z chorągwią to ja, potem kszysztof, wera, adka, artur z transparentem, karolina, nikola ania i ola 

kszysztof ola zuza wera nikola i ania

taki tam kszysztof


i na koniec taka ja :3

piątek, 4 października 2013

Pola Nadziei

jak co roku ja i moi znajomi ze szkoły zaangażowaliśmy się w akcję Pola Nadziei. Co roku w całym Krakowie wolontariusze zbierają pieniądze na pomoc ludziom terminalnie chorym i samotnym, którzy przebywają w Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. W tym roku i ja chodziłam z puszką. Chodziliśmy po Rynku Głównym, a potem udaliśmy się na Żonkilowy Marsz ulicą Floriańską i Rynkiem, żeby pokazazać ludziom naszą akcje i zachęcić ich do wsparcia naszej organizacji. Na koniec posadziliśmy żonkile przed bunkrem sztuki, gdzie będzie można je obejrzeć już na wiosnę. Nie mam niestety jeszcze zdjęć z tej akcji ale obiecuje wam dodam je. Na razie macie tu plakat ;*